środa, 18 grudnia 2013

Zaczynamy świąteczne dekorowanie domu

Już pora na świąteczne przystrajanie domu. Domek powoli "przystosowuje" się do świąt, generalne porządki zbliżają się ku końcowi, potrawy zaplanowane co do dnia wykonania, część już jest w trakcie przygotowywania, a więc czas na "umilenie" otoczenia bożonarodzeniowymi dekoracjami. 
Wczoraj będąc z mamą w kwiaciarni postanowiłyśmy kupić sobie małą pinię. Umieściłam ją w mojej ostatnio wykonanej na zajęciach lepienia z gliny misie, wypełniłam korkami po winie, a na wierzchu udekorowałam szyszkami. Kokardki i Mikołaj były już w zakupionym "zestawie".

Serweta szydełkowa z choinkami i przyszytymi koralikami w wykonaniu mojej mamy. 

Zaś kilka dni temu zakupiłam, tradycyjnie już jak co roku, małego cyprysika. Również w glinianej osłonce własnoręcznie wykonanej.

Jeszcze mały akcent świeczkowy, dwie dekoracje:

Świeczkę powyżej przerobiłam: rafią dowiązałam dwa kawałki cynamonu i anyżek. Dzięki kompozycji poniżej unosi się piękny aromat pomarańczy, goździków i anyżu. Bardzo świąteczne zapachy, takie jak lubię najbardziej. Do tego jeszcze zapach żywego drzewka, pospolicie zwanego choinką i już nic więcej mi nie potrzeba...


niedziela, 15 grudnia 2013

"Liściki" prezentowe

Zdjęcia "liścików" pokazywałam we wcześniejszym poście, o tu: 
http://zuzapasjonatka.blogspot.com/2013/10/glina.html. Gliniane i kolorowo wyszkliwione  zabaweczki będą ciekawym gadżetem dołączonym do gwiazdkowych prezentów. Teraz 
z dowiązanymi wstążeczkami czekają na zawieszenie do niespodzianek "podchoinkowych"
 i na nowych właścicieli. Może zawisną na jakiejś pięknej choince? :)
Pozdrawiam!!

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Reniferki... i nie tylko

Oj narobiło się świątecznie wszędzie dookoła. Jak już Mikołajki, to większość ruszyła galopem 
z dekoracjami i gadżetami bożonarodzeniowymi. A więc niech i tak będzie i u mnie. 
Ja startuję z moimi glinianymi "ulepkami" - będą na prezenty jak znalazł. "Ukleiłam" cztery renifero-łosie (nadal nie mogę dojść do tego, czy to bardziej renifery, czy łosie, po nosach może i renifery ;))
i dwa kocurki.



czwartek, 5 grudnia 2013

Przysiadł mały gołąbek

Dzisiaj krótko i na temat: mały filcowy gołąbek - breloczek. Na specjalne zamówienie. Mam nadzieję, że miłośnikowi gołębi spodoba się nowy gadżet do kluczy :)

Dodam tylko,że gołąbek jest dwustronny - z każdej strony jednakowy. Wykończenia: haft, koraliki. Pozdrawiam w zimowej i śnieżnej już atmosferze!

niedziela, 24 listopada 2013

Za oknem szarówka

Za oknem szarówka, a ja przeniosłam się dziś w bardzo cieplutkie miejsce, na wyspę Bali. 
Z Beatą Pawlikowską (jedną z moich ulubionych pisarek książek podróżniczych), pyszną czerwoną herbatką, mandarynkami i kominkiem zapachowym leżę sobie pod milutkim kocykiem i pogodę za oknem mam zwyczajnie gdzieś ;P

Wybrałam się w podróż na słoneczne wyspy balijskie. Razem z Beatą jeździmy lokalnymi środkami komunikacji, sypiamy w typowych hotelach na Bali w stylu Indiany Jonesa, bierzemy udział 
w najsłynniejszych balijskich tańcach Borong, którego bohaterem jest król duchów o postaci podobnej do lwa, odwiedzamy lokalnego szamana, jemy niesamowicie pikantne potrawy wegetariańskie, a po zakończeniu pisania tego posta doświadczę zapewne jeszcze wielu innych ciekawych przeżyć i przeniosę się w niezliczone urocze miejsca.

Przy okazji, ze już tu jestem, pokażę Wam metryczkę, którą wyhaftowałam małej Hani. Wcześniej nie mogłam jej ujawnić, ponieważ dopiero zaledwie tydzień temu udało mi się 
w końcu dotrzeć do znajomych 
i sprezentować obrazek.



wtorek, 12 listopada 2013

Christmas card

Święta coraz bliżej. Z każdej strony powoli zalewa nas fala świątecznych bożonarodzeniowych ozdób, motywów, produktów itd. Niespełna dwa tygodnie temu miałam okazję zajrzeć do Empiku i po wejściu w dział gazetowy nie mogłam się oprzeć najświeższemu numerowi Cross Stitcher. A zwłaszcza najbardziej urzekły mnie trzy małe karteczki dołożone do gazetki jako gratis. Od razu zabrałam się za ich wykonanie i w efekcie powstały trzy urocze zwierzątka. Bardzo ciekawe okazały się małe elementy, które dołożono, czyli małe dzwoneczki wydające dźwięki i atłasowe kokardki.




 Pierwsze prezenciki świąteczne już mam, a Wy? Myślicie już o prezentach?

środa, 6 listopada 2013

Pracowicie

Ostatnie dni są bardzo pracowite. Poniedziałek to dzień aerobiku, tak więc wycisk był 
i zakwasy dają się we znaki. Wczorajszy dzień był dniem pieczenia. Już od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem upieczenia chleba z czarnuszką i w końcu opanowało mnie natchnienie. Upiekłam i zaniosłam dziś do pracy. Chlebek zrobił furorę, której się nie spodziewałam, jak i tak miłych słów od koleżanek. Poza tym piekłam też moje ulubione crunchy ze sprawdzonego przepisu. Wyszły najlepsze z dotychczas przeze mnie robionych. Po wczorajszym pieczeniu trzeba było sprzątnąć, więc dzisiaj postanowiłam posprzątać cały dom. Aż miło siedzieć w wypachnionym, odkurzonym domku i spokojnie można się położyć 
z poczuciem spełnienia. Jutro z kolei będzie dzień zajęć lepienia z gliny. Obawiam się tylko, że na tych jednych zajęciach nie wyrobie się czasowo z pomysłami, które już sobie opracowałam 
i które postaram się wykonać. Zobaczymy jak to jutro wyjdzie ;)
Trochę też tam dziergam, szyję i wyszywam. Zdradzę, że są to już świąteczne upominki, bo
w tym roku postanowiłam nie kupować prezentów, ale w 100% wykonać je sama. Dla każdego będzie coś miłego. I to nie tylko rzeczy materialne, gadżety, ale także trochę kulinariów.
A co Wy planujecie przygotować na prezenty dla innych? Może macie jakieś ciekawe pomysły?
Pokażę dziś trochę tzw. staroci, gdyż nie mam czasu zakończyć i doszlifować prac, które rozpoczęłam.
Będą to obrazki malowane już kilka miesięcy temu na bawełnianym bloku malarskim farbami akrylowymi. Na białe ramki z drewna wyczekałam się dobre trzy miesiące (specjalnie na zamówienie). Dodają one uroku obrazkom, ponieważ same obrazki nie wyglądały tak efektownie, jak już oprawione. Niestety zdjęcia nie oddają nasycenia kolorystycznego :(











niedziela, 27 października 2013

Kurkowo

Dawno mnie nie było :( Przyznam, że mam obecnie trochę trudny czas w życiu co objawia się brakiem chęci na pisanie na blogu i dzierganie. Ale na Wasze blogi oczywiście regularnie zaglądam i szukam nowych inspiracji i odprężenia w przeglądaniu Waszej twórczości. 
Dzisiaj jakby wiosennie na moim blogu, może trochę przez tę piękną pogodę za oknem. 
A mianowicie skończyłam szyć dla koleżanki kurki, które jej obiecałam. Udało mi się nareszcie do nich dosiąść i je skończyć "dzięki" przeziębieniu ;/, bo na nic innego nie było mnie stać. No... może oprócz czytania na akord książek, bo ogarnęła mnie jakaś mania czytania. 
Kurki są cztery. Takie tam kokoszki :)



 Materiał: kolorowy filc, koraliki na oczka, mulina i wypełnienie.

niedziela, 13 października 2013

Komplet łazienkowy

Kolejna część glinianego wytwórstwa. Tym razem komplecik łazienkowy: kubeczek na szczoteczki i puzderko na różności (w tym wypadku spinki i gumki do włosów). Całość lepiona z cieniutkich wałeczków, na zewnątrz tlenkowana a wewnątrz szkliwiona. 





Aranżacja w łazience jest obecnie o wiele lepsza, a wszystkie plastikowe pudełeczka, kubeczki i tym podobne szpargały zostały usunięte.

sobota, 12 października 2013

Spadł jesienny liść....

... i trafił do mojej kuchni. Ale nie taki zwykły liść z drzewa, ale gliniany. Czyli kolejny mój wytwór z gliny. Początkowo miałam zamiar wykorzystać go jako podkładkę pod gorące garnki, ale jak zobaczyłam go po wypaleniu szkliwa, stwierdziłam, że sam w sobie jest piękną ozdobą.



Życzę Wam pogodnej jesieni i pięknych bukietów z jesiennych liści cieszących Wasze oczy!

niedziela, 6 października 2013

Jesienna Wymianka - niespodzianki

Brałam udział w Jesiennej Wymiance w Moje małe decoupage

Tematem, jak sama nazwa wskazuje, była jesień, czyli coś jesiennego lub w kolorach jesieni. Moją parą wymiankową była Marta z bloga: O wszystkim/O niczym.
I tak pewnego dnia otrzymałam przesyłkę, której zawartość przerosła moje oczekiwania! Marta robi piękne rzeczy z papierowej wikliny i tak oto dostałam koszyk/osłonkę na doniczkę i wianek, służący również za świecznik. 



A oto co ja wysłałam Marcie:

Bardzo dziękuję za piękne prezenty!!