Obiecałam Wam na przełomie sierpnia i września, że pokażę swoje prace wykonane z gliny, które lepiłam na wspomnianych warsztatach. Doczekały się wypalenia i wyszkliwienia. I nareszcie udało mi się je w końcu dostarczyć do domciu. I oto są. Na razie nie wszystkie, ale większość. Czekam na komentarze :)
Afrykanki-mój ukochany motyw-jedynie wytlenkowane, ale w tym cały ich urok...
Kurki do kuchni. A poniżej małe gadżety z foremek na ciasteczka.
Miseczka z odlewu. Wzory misternie malowane samodzielnie.
Dziecięce wózeczki: jeden dla chłopca...
....drugi dla dziewczynki.
Następnym razem dorzucę pozostałe prace. Pozdrawiam!
Rewelacja !!!
OdpowiedzUsuńMi oczywiście KOTEK podoba się najbardziej :-)))
Wszystko jest takie ładne! Aż Ci zazdroszczę, że byłaś na takich warsztatach :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
świetne prace :) jeśli to Twoje pierwsze dzieła z ceramiki, to wyszły bardzo ładnie :) czekamy na kolejne! :)
OdpowiedzUsuńtak, to są pierwsze. A najpierwszy ;P był kot :)
UsuńKot jest przesłodki:-)
OdpowiedzUsuń