Oj dawno mnie tutaj nie było, ale jakoś nie mam ostatnio głowy do
pisania ;/ Pogoda smętna, raz lato, raz wiosna, to znów jesień. Ehh, nie
wiadomo jak się przestawić. Ale nic to, dziś pokażę co pysznego
zrobiłam wczoraj. Miałam pół kilograma dyni w zamrażalce więc
postanowiłam zrobić z niej coś na obiad. Padło na makaron z sosem
dyniowo - śmietanowym.
Poza tym muszę pochwalić się zdolnościami plastycznymi mojej mamy i jej
nową pasją - lepieniem z gliny. A oto ulepiona przez nią misa,
szkliwiona wewnątrz i puzderko na biżuterię. Aniołki były prezentem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz